Sino szare, ciężkie niebo
rozpłakało się deszczem...
Kap...Kap...Kap...Kap...
Płyną krople na twarz,
jak chłodny prysznic,
strugami moczą ubranie...
Sino szare, ciężkie niebo
roni niezliczone łzy.
Kap...Kap...Kap...Kap...
Płyną krople na twarz,
w zimnej kąpieli
moknie rozgrzane ciało...
©