Całkowita ilość wyświetleń

niedziela, 31 sierpnia 2014

¿Ángel o el hombre?(Anioł czy człowiek?)

W ułomnym ciele
mieści się wspaniała dusza,
własnym rytmem bijące serce...
Anioł z podciętymi skrzydłami,
bez jasnej aureoli,
a może zagubiony człowiek,
rozdarty między dobrem a złem...
Szukający wiary...
Nadziei...
Miłości...

sobota, 30 sierpnia 2014

Me gusta el otoño.(Lubię jesień.)

Lubię jesień...
Pachnącą dojrzałością...
Nieco ukrytą za mgłą...
Kolorową...
Liryczną...
Nostalgiczną...
W promieniach słońca...
W strugach deszczu...
Szumiącą tęsknotą
okruchów zwiędłych liści... 

piątek, 29 sierpnia 2014

La felicidad.(Szczęście.)

Szczęścia nie dogonisz,  
choć pędzisz z wiatrem,
szczęścia nie złapiesz,  
chociaż blisko jest,
ani go nie znajdziesz.
Szczęście samo przyjdzie...  
Nigdy za późno,  
nigdy za wcześnie,
ale wtedy gdy poczuje,
że tobie jest potrzebne.

czwartek, 28 sierpnia 2014

El fuego. (Ogień.)

Ogień inspiruje...
Ogień daje natchnienie...
Pobudza wyobraźnię...
Siła tworzenia tkwi
w jasnym blasku płomieni.
Ogień niszczy...
Ogień spala...
Ciepłym światłem płomieni
pasję i namiętność
we wnętrzu wyzwala.

wtorek, 26 sierpnia 2014

Sobre los ángeles.(O aniołach.)

Anioły nie mają skrzydeł,
pokrytych pierzastym puchem,
ale umieją kochać
i duszy ludzkiej słuchać.

Anioły nie błyszczą urodą,
jak gwiazdy na nocnym niebie,
dobroć serca, pogoda ducha
jest ich prawdziwym pięknem. 

Anioły głośno nie krzyczą
o swojej wspaniałości,
głosem cichszym od szeptu
niosą w życie słowa radości.

En el umbral de la estación del otoño.(Na progu jesiennej pory.)

Chłodniejsze wieczory i ranki,
z wolna przygasa letnie słońce...
Czerwona jarzębina koralami sypie,
nim popękają dojrzałe kasztany...
W ustach smak pysznych malin
słodką falą się rozlewa
na progu smętnej jesiennej pory. 
Szkoda uciekającego lata,
szkoda tych pięknych dni,
w błękicie nieba skąpanych...
Tylko babiego lata cienka nić 
przypomni mi wakacyjny sen... 

niedziela, 24 sierpnia 2014

Jest taki klucz...

Jest takie oko,
co ogląda rzeczywistość,  
której nie można zobaczyć...
Wiara...
Bez niej błądzisz,
jak nocą we mgle...
Jest taki klucz,  
co wszystkie serca
dla ciebie otwiera...
Dobroć... 
Bez niej dusze
drzwi zamykają swe...

sobota, 23 sierpnia 2014

Como las estrellas.(Jak gwiazdy.)

Wszystko ma swój kres,
wszystko ma swój czas,
świat będzie trwał dalej,
choć nie będzie już nas.
Ludzie jak miliardy gwiazd,
jedni się rodzą,  drudzy umierają,
szczęśliwym trafem w kosmosie
ich drogi się przecinają.
Wszystko ma swój koniec,
wszystko swą porę ma,
świat będzie trwał dalej,

choć nie będzie już nas.

piątek, 22 sierpnia 2014

La vida es una lucha.(Życie jest walką.)

Życie nie jest poezją
z samymi pięknymi słowami,
to nie romantyczny wiersz,
jednym tchem recytowany.
To proza, historia, opowiadanie...
To bitwa uczuć,
to walka z sumieniem,
to nasz byt i sens istnienia,
codziennie po kawałku

od nowa zapisywany...

czwartek, 21 sierpnia 2014

Los recuerdos como flores.(Wspomnienia jak kwiaty.)

Mijają chwile, dni, lata...
Zapominasz niby wszystko,
co kiedyś dawniej było...
Lecz wspomnienia są
jak letnie kwiaty,
wsunięte  między kartki książki...
Uczucia z nimi związane
ożywają nawet po wielu latach,
kiedy pewnego dnia
zaczynasz czytać je sercem...

środa, 20 sierpnia 2014

Como los elementos.(Jak żywioły.)

Uczucia wirują w nas,  
jak wściekłe tornada,
nie ma dnia bez zawrotu głowy,
tak łatwo jest nam
w skrajności razem popadać.
Ale miłość wszystko pokona, 
gdy utuli nas w swych ramionach...
Uczucia kotłują się w nas,
jak spieniona rzeka,
nie ma dnia bez powodzi,
tak łatwo jest nam
w skrajności razem uciekać.  
Ale miłość wszystko pokona,  
gdy utuli nas w swych ramionach...

wtorek, 19 sierpnia 2014

Las palabras en el viento.(Słowa na wiatr.)

Miało być i nie jest...
Zapomniane już obietnice...
Słowa wyplute na wiatr  
błąkają się wszędzie,
najwidoczniej nikt z nas
nie był ich wart...
miało się stać i nie wyszło...
Rozmyte codziennością złudzenia... 
Słowa puszczone na wiatr  
błąkają się wszędzie,
najwidoczniej nikt z nas
nie był ich wart...

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Para el alma.(Dla duszy.)

Jak strumienie,  zwierzęta i rośliny
łakną życiodajnej wody,
świeżej wilgoci spragnione,
dusze także potrzebują deszczu...
Kropli nadziei i wiary,
kropli sensu istnienia...
Kiedy ich całkiem zabraknie,
jak kwiat bez wilgoci,
więdnie i kruszy się,
schnie i umiera dusza
w żywym jeszcze ciele...

niedziela, 17 sierpnia 2014

El tesoro.(Skarb.)

Bóg moją opoką 
w chwilach słabości,
moją nadzieja i siłą
w zwątpienia dni.
On miłości lądem
w morzu nienawiści,
On największym skarbem
w kochającym sercu mym. 
Biedny jest ten, Panie,
kto od swego powicia
imienia Twego nie słyszał,
lecz uboższy jest ten, 
kto imię Twoje, Boże,
w pamięci swej zatarł
i w rozpuście życia
Ciebie się wyrzeka.
Ten jest niegodzien
Twego,  Panie spojrzenia ,
lecz w swoim miłosierdziu
na nawrócenie duszy czekasz.

sobota, 16 sierpnia 2014

La avalancha.(Lawina.)

Chciałbyś być ze mną dziś.... 
Jeszcze młoda jest godzina...
Serce na chwilę mocniej zabiło,  
naszych wspólnych, miłych wieczorów
ruszyła nagle wspomnień lawina... 
Ja z tobą być już nie mogę
i choć w pamięci mojej zostaniesz,
ktoś inny uczucia me skradł...
Moja miłość i brania dusza,
z którą przemierzam ten świat. 

piątek, 15 sierpnia 2014

La isla. (Wyspa.)

Wspomnienie ciepłem ogrzewa serce,
budząc śpiące jeszcze chwile.
Jakoś radośniej dzień wstaje,
sam nie wiesz, dlaczego.
Bo przecież człowiek musi
mieć taką jedną wyspę 
w oceanie swej duszy...
Zdjąć czasem kamień, co chłodzi,
komuś z siebie coś dać,
by w pełnym słońcu móc chodzić. 

czwartek, 14 sierpnia 2014

El pasado.(Przeszłość.)

Przeszłość zagląda w duszę,
w jej ciszy kryją się
pokryte szarym kurzem
niezdobyte nigdy cele...

Przeszłość zagląda w oczy,
w jej popękanym lustrze,
mokre od złudzeń mgły,
czają się niepełnione marzenia...

Przerywam ciszę, odwracam się,
do przodu idę, wciąż dalej.
Przeszłość za plecami została,
na dziś, na jutro na zawsze... 

wtorek, 12 sierpnia 2014

De peregrinación. (Pielgrzymka.)

Życie jest pielgrzymką,
wszyscy ludzie są pątnikami.
Różnymi drogami obok siebie
zmierzamy na to samo spotkanie. 
Dawno temu zgasłe dusze
blaskiem gwiazd na niebie świecą,
patrzą na nas cicho z góry...
Dokąd iść i jak żyć,
nikomu z nas nie podpowiedzą... 
Życie jest pielgrzymką,
co nieustannie się odbywa,
nawet gdy wśród wędrowców
śmierć zbiera swoje żniwo.

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Zabiorę cię.

Szare, ponure, nijakie dni
ja pomaluję dla ciebie
pięknymi kolorami nadziei.
Jeśli tylko tego zechcesz...
Na troski, smuteczki w sercu
na zawsze ja podaruję ci
optymistyczny, radosny łuk tęczy.
Jeśli znajdziesz dla niego miejsce...
Na smyczkach szczęścia ja zagram ci
tylko same najpiękniejsze melodie.
Zabiorę cię w swój wyobraźni świat,
jeśli tylko będziesz go głodny. 

Las flores. (Kwiaty. )

"Kwiaty są pięknymi słowami,  hieroglifami natury, przez które daje nam ona poznać,  jak bardzo nas kocha."
Johann Wolfgang Goethe

Popatrz na kwiaty w rozkwicie...
Czule dotknij ich płatków,
poczuj sobą ich aromat...
One powiedzą ci to,
czego nie mówią usta...
Szczęśliwe kwiaty...
Im wolno wyrazić
wszystkie pragnienia,
radości i smutki...
Ich piękne,  wonne słowa

nie mogą nikogo obrazić...

niedziela, 10 sierpnia 2014

Ciało i dusza.

Ciało to duszy jedyny strój,
raz na całe życie nam dany.
Ładniejszy czy brzydszy,  nie liczy się,
chociaż na nim skupiona uwaga.
Gdyby nagle ten cały nasz strój
sprzed oczu nam kiedyś zupełnie znikł...
Gdyby tak dusze chodziły nago,  
jak ciała są dziś rozebrane,
niejeden człowiek odwróciłby wzrok
ze wstydu, ze strachu,  z zakłamania...

piątek, 8 sierpnia 2014

Del viaje.(Podróż.)

Życie cię nie rozpieszcza,
nie głaszcze cię po głowie,
a zamiast jakiejś nagrody
na plecach kładzie ci kamień...
Za ciężko by dalej iść...
Wpół drogi zmęczony przystajesz...
Zajrzyj w bagaż doświadczeń,
wyrzuć to, czego za dużo,
znacznie lżej będzie ci
znieść trudy dalszej podróży... 

Zmienna aura uczuć.

Obojętności chłód,  namiętności żar,
smutku deszcz,  radości słońce...
Aury uczuć zmienny stan...
Emocje w miłości ze sobą się splatają,
jedna z drugą ,bez końca...

Burza,  grad złości, zgody bezchmurne dni,
wiatry tęsknoty,  zadowolenia tęcza...
Aury uczuć zmienny stan...
Emocje w miłości ze sobą się splatają,
jedna z drugą duszę męczą...

środa, 6 sierpnia 2014

Buscar la magia.(Szukając magii.)

Czekając na coś niesamowitego,
tracimy zwyczajne dni,
nie dostrzegając ich magii.
Małe cuda obok nas
co chwila się zdarzają,
a my mijamy je obojętnie,
bo czas pędzi, bo czas nagli.
A największą z tajemnic 
jest przecież nasze życie...
Urodę ma niebezpieczną,
przeraża a jednak zachwyca... 

Las promesas.(Obietnice.)

Uśmiech...
Obietnica szczęścia,
nie gasnącym ciepłem
topiąca serca lód... 
Pocałunek...
Obietnica bez słów,
jak muśnięcie wiatru
na ustach składana...
Dotyk...
Obietnica przyjemności,
powoli, bez pośpiechu 
całemu ciału dawana...

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Los pensamientos de la noche.(Nocne myśli.)

Noc pod czarnym aksamitem...
Patrząc w stronę nieba,
widzę dużo jasnych gwiazd,
bez słów przypominających
o swej cichej obecności...
Myślę w mroku o tym,  
jak przejść przez życie
nie raniąc,  nie gardząc,
bez żalu do nikogo... 
Na sercu dłoń...
Tam znajdziesz odpowiedź...
Jeśli umiesz kochać...

Szeroko zamkniętymi oczami.

W ciszy skołatane serce
znajdzie wszystkie odpowiedzi
na każde trudne pytania,
z którymi mądry rozum
nie poradził sobie.
Ucisz niepokój swój...
Spójrz na ten świat
szeroko zamkniętymi oczami...
Dojdziesz...
Dotkniesz...
Zrozumiesz...

Ujrzysz też anioły...

niedziela, 3 sierpnia 2014

Echo.

Życie jest echem,
odbiciem ludzkiej natury...
To co światu wysyłasz,
do ciebie powraca...
To co zasiejesz,
z tego plon zbierasz...
To co dajesz od siebie,
sam też dostajesz...
To,czego szukasz u innych,
w twojej duszy znajdziesz...

piątek, 1 sierpnia 2014

Cada cosa.( Każda rzecz.)

Nie wymażę niczego
ze swoich wspomnień
i ze swojej pamięci...
Każda chwila, każda rzecz,
nawet i ta najmniejsza
doprowadziła do tego,
kim teraz jestem...
To, co piękne,
nauczyło mnie kochać,
to, co dobre,
nauczyło mnie ufać,
to, co złe było,
nauczyło mnie żyć...