Gdy rzeczywistość kładzie się
głazem na krtani
i mkną w szarościach skąpane chwile,
zostaje ona- poezja...
Splatam warkocze ze słów, mknących z wiatrem
jak optymistyczne witraże,
pomalowanych słońcem i błękitem.
Ubieram myśli w wersy,
tkane marzeniami.
Z metafor,
niczym malarz na blejtramie
układam barwne krajobrazy,
mieszając odcienie- uczucia i wrażenia.
To moja radość i oddech w życiu
od hałaśliwej codzienności.
Gwiazda w półmroku
i nadzieja.
© A.K.
English version of the poem:
When reality lays down
with boulder on the larynx
and moments run , bathed in gray,
stays she- poetry ...
I braid the words out of the wind
like optimistic stained glass,
painted by the sun and blue.
I put my thoughts in lines,
woven from dreams.
From metaphors,
like painter on a stretcher
I put colorful landscapes
mixing shades - feelings and impressions.
This is my joy and breath in life
from noisy everyday life.
Star in the twilight
and hope.
© A.K.