Bóg moją opoką
w chwilach słabości,
moją nadzieja i siłą
w zwątpienia dni.
On miłości lądem
w morzu nienawiści,
On największym skarbem
w kochającym sercu mym.
Biedny jest ten, Panie,
kto od swego powicia
imienia Twego nie słyszał,
lecz uboższy jest ten,
kto imię Twoje, Boże,
w pamięci swej zatarł
i w rozpuście życia
Ciebie się wyrzeka.
Ten jest niegodzien
Twego, Panie spojrzenia ,
lecz w swoim miłosierdziu
na nawrócenie duszy czekasz.