Całkowita ilość wyświetleń

poniedziałek, 29 lipca 2013

Por delante...

Zatrzasnąłeś mi przed nosem
raz na zawsze do życia swego drzwi.
Nie było w tobie skruchy,
żeby w cztery oczy,
za to, co zrobiłeś,
zwyczajnie mnie przeprosić.
A teraz, po tak długim czasie
czego jeszcze chcesz, na co liczysz?
Nie łudzisz się chyba,
że jakieś resztki uczuć moich
zdołasz jeszcze chwycic?
Już dawno rozeszły sie nasze drogi,
jedyne czego pragnę, to spokój błogi.