Już sierpień w warkoczy len wplótł kłosy zbóż,
ptasi gwar jakby przycichł w gęstwinie drzew,
już posmutniało nam błękitne niebo,
ciepło żegnając.
Nasz muzyk świerszcz ostatni swój koncert gra,
a czas przystanął na progu nostalgii
i snują się nici babiego lata,
z rosy utkane.
Otulony welonem leciutkich mgieł,
coraz później wstaje ze snu poranek.
Lato powoli odchodzi w niepamięć,
a z nim słońca blask.
Wiatr maluje liście paletą złota,
na polanach fioletem zakwita wrzos,
już jesień cicho kroczy po bezdrożach,
dźwigając swój trzos.
©
English version of the poem:
Already August has braided grain of wheat,
bird's chirp's got quiet in a thicket of trees,
our blue sky has already got so sad,
parting with the heat
Our musician cricket plays the last concert,
and the time stopped on of the nostalgia's threshold
And thread of the gossamer hoovers around,
from the dew vowen.
Being overed with a veil of the light mists,
later and later gets up morning from sleep.
Summer slowly forgotten is left behind,
and its great sunhine.
The wind paints the leaves with a palette of gold,
on the forest lea purple heather has bloomed
autumn is walking quietly down the road,
carrying its fill purse.
©