Całkowita ilość wyświetleń

poniedziałek, 14 lipca 2014

Zagubiony anioł.

Biedny, skulony,
z poszarpanymi skrzydłami,
siedzi w kącie
mój zagubiony anioł,
nieśmiało wodząc oczami.
W milczeniu znosi
egzystencji cierpienie,
rozmyślając , jak bolesne
jest grzechu istnienie.
Wzniósł głowę ku górze,
gorzką prawdę oznajmiając,
jak niewiele dobroci
ludzie w sobie dzisiaj mają,
zamiast żyć w szczerości,
różne maski przywdziewają.
Zadrżał na koniec,
smutnym odkryciem poruszony,
podparłszy brodę ramieniem,
usnął, wędrówką znużony.