Całkowita ilość wyświetleń

niedziela, 26 października 2014

Listopad puka do drzwi...

"Stanął u progu drzwi listopad, otulony mgłą..."

Przekwitły śliczne wrzosy...
zrzuciły korale jarzębiny,
na mokrych chodnikach
krwawe znacząc ślady...
Dzikie wino zamiast purpurą,
obnażonymi pędami obejmuje ściany...
Pobladły barwy jesieni...
Nagie drzewa, kołysane wiatrem,
zasypiają, pogrążone  zadumie...
Ostatnie, spóźnione pąki róż
umierają wśród mroźnych poranków...
Otulony szalem z mgły,
listopad puka do drzwi...