Całkowita ilość wyświetleń

wtorek, 21 stycznia 2014

Konie czasu.

Rozpędzone konie czasu,
nieokiełznane do przodu mkną,
w galopie niezmordowane.
nie wyprzedzisz ich, nie zatrzymasz,
choćby na krótką chwilę,
z rąk ci się wymykają szalone.
A gdy przyjdzie życia koniec, 
staną rozpędzone życia konie
i usną, biegiem zmęczone. 

poniedziałek, 20 stycznia 2014

La noche de invierno.


Mokry, zimowy wieczór,
pod nogami biało i ślisko,
pokryte lodem drzewa
w świetle srebrem się skrzą.

Zimny, zimowy wieczór ,
bure niebo siąpi deszczem,
kto to wie, ile kropel
na głowę spadnie jeszcze?

Ciemny, zimowy wieczór,
a potem długa noc,
w kominku pali się ogień,
na plecach ciepły koc.

niedziela, 19 stycznia 2014

Pod skrzydłami anioła.

Pod skrzydłami anioła,
kiedy smutno,kiedy źle,
zatroskany  człowiek się chowa,
zagubiony człowiek schronienia szuka.

Pod skrzydłami anioła,
kiedy smutno,kiedy źle,
zatroskany  człowiek pocieszenia słucha,
zagubiony człowiek swej nadziei szuka.

Pod skrzydłami anioła,
kiedy w duszy pustka,
ogrzeje się zimne serce,
radość, szczęście dając w podzięce.

sobota, 18 stycznia 2014

La sonrisa

Uśmiech tak mało  kosztuje,
a tyle ciepła daje,
warto nim kogoś obdarzyć,
niech w szary dzień
też radość poczuje. 

 Uśmiech tak niewiele kosztuje,  
więc wszystkich na niego stać,
to najpiękniejszy prezent,
jaki szczerze od siebie
możesz komuś dać.

czwartek, 16 stycznia 2014

Ja czekam.

A czas ucieka...
Już nie mam siły
szarpać się sama ze sobą,
dlatego, że jesteś taką,
a nie inną, niestety, osobą.
W mojej  skołowanej głowie 
różnych myśli tysiące,
że tak być nie powinno,
to jasne jest jak słońce.
Z twojej strony nic...Cisza...
A ja czekam... 
Z twojej strony nic...Cisza...
A czas ucieka...

środa, 15 stycznia 2014

Na dnie.

Kieliszek, dwa... I dobrze jest...
Butelka, dwie... Lądujesz na dnie...
A sił już nie starczy,nie starczy
żeby do góry podnieść się.
Całkiem pijany ojciec,
równie nietrzeźwa matka,
a głodne dzieci przygarnia
jakaś dobra sąsiadka. 
Ta rzeczywistość się powtarza
nie raz i też nie dwa,
potem tragiczny finał
na zakończenie ma.
Czy stary, czy młody,
kto alkohol lubi,
tego prędzej czy później
ten zły nałóg zgubi. 
Kieliszek, dwa... I dobrze jest...
Butelka, dwie... Lądujesz na dnie...
A sił już nie starczy,nie starczy
żeby do góry podnieść się.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Esta es mi vida.

Mówią mi:zrób tak,
bądź taka, doradzają.
a ja się z tym nie zgadzam,
lecz oni swe racje mają.
Mam prawo do pomyłek
i mam prawo do szczęścia,
lecz czy inni to rozumieją?
Czy chcą o tym pamiętać? 
Więcej wolności mi trzeba,
jak ko oddechu tlenu,
nie chcę nikogo kopiować,
mam zamiar żyć po swojemu.