Kilka skrawków porwanych marzeń...
Garść popiołów spalonych nadziei...
Parę odłamków rozbitych złudzeń...
Strzępki nici z pajęczyny kłamstw...
Marne szczątki zburzonych ambicji...
Odrobina kropli wyschniętych emocji...
Trochę okruchów sczerstwiałej ironii...
Kiczowate obrazki niespełnionych obietnic...
Tylko tyle dziś dla mnie masz
i tylko tyle możesz mi dać.
Odchodzę z pustymi rękami,
aby nie wracać po więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz