"Ulotne chwile przez to,że łatwo zapadają w pamięć, są cegiełkami budującymi wieczność."
Uśmiech, którym cię obdarzono...
Miłe słowo, szczerze wypowiedziane...
Coś wcześniej nie dostrzeżone,
w prostocie swej piękne...
Spotkanie, w połowie drogi samotności...
Delikatny dotyk miłości...
To wszystko ma sens...
Doceniajmy ulotne chwile,
szanujmy bogatą ich treść,
to one jak cegiełki,
budują przecież wieczność...
piątek, 26 września 2014
Trzy ważne słowa...
Życie to trzy drogi,
życie to słowa trzy...
Wybór...Szansa... Zmiana...
Każdego dnia wybierasz...
Każdego dnia wykorzystujesz
Od losu daną ci szansę...
Każdego dnia zmieniasz coś...
To wszystko, co musisz zrobić,
aby przy sobie zatrzymać szczęście...
życie to słowa trzy...
Wybór...Szansa... Zmiana...
Każdego dnia wybierasz...
Każdego dnia wykorzystujesz
Od losu daną ci szansę...
Każdego dnia zmieniasz coś...
To wszystko, co musisz zrobić,
aby przy sobie zatrzymać szczęście...
czwartek, 25 września 2014
Jesienne nastroje...
"Jesień...Malownicza i piękna, zadziwia swoja zmiennością..."
Im gęściej opadających liści,
tym więcej tęsknoty w ludziach...
Jesień już na początku
niesie ze sobą zmienne nastroje...
Melancholia, o wielkich złocistych oczach,
w ciężkiej pelerynie,
ociekająca szarym nonsensem...
Słoneczny, rześki dzień
i poczerniałe okruchy życia,
szukające dla siebie miejsca...
Im gęściej opadających liści,
tym więcej tęsknoty w ludziach...
Jesień już na początku
niesie ze sobą zmienne nastroje...
Melancholia, o wielkich złocistych oczach,
w ciężkiej pelerynie,
ociekająca szarym nonsensem...
Słoneczny, rześki dzień
i poczerniałe okruchy życia,
szukające dla siebie miejsca...
środa, 24 września 2014
Soy un hombre.(Jestem człowiekiem.)
"Człowiek jest zagadką, którą tworzą cztery żywioły, złączone w nierozerwalną całość..."
Ziemia moim ciałem...
Woda moją krwią...
Powietrze mym oddechem,
ogień moim duchem jest...
Myślę... Słyszę... Mówię...
W ogromnym morzu słów
jak wiatr poruszam się...
Czuję... Przeżywam...Wierzę...
Swe tajemnice mam,
jak kropla, duszę drążę...
Kocham i nienawidzę...
Inspiruję i tworzę,
moc ognia rozpala mnie...
Żyję...Jestem...
Czuwam... Śpię...
Ziemia we mnie odzywa się...
Kim ty jesteś?
Z ciekawości zapytasz mnie...
To proste, jestem człowiekiem...
Ziemia moim ciałem...
Woda moją krwią...
Powietrze mym oddechem,
ogień moim duchem jest...
Myślę... Słyszę... Mówię...
W ogromnym morzu słów
jak wiatr poruszam się...
Czuję... Przeżywam...Wierzę...
Swe tajemnice mam,
jak kropla, duszę drążę...
Kocham i nienawidzę...
Inspiruję i tworzę,
moc ognia rozpala mnie...
Żyję...Jestem...
Czuwam... Śpię...
Ziemia we mnie odzywa się...
Kim ty jesteś?
Z ciekawości zapytasz mnie...
To proste, jestem człowiekiem...
wtorek, 23 września 2014
Si yo podría...(Gdybym mogła...)
Gdyby dane mi było Boże
narodzić się raz jeszcze,
poprosiłabym cię o oczy,
patrzące z miłosierdziem
na drugiego człowieka...
O usta,słowem niosące
długo oczekiwane ukojenie...
O pomocne dłonie,
podtrzymujące w potrzebie...
O serce, nie kalające się grzechem ,
dające czyste sumienie...
O wielką miłość,
nad każdym złem zwycięską...
Wtedy mogłabym powiedzieć,
że jestem prawdziwie piękna...
narodzić się raz jeszcze,
poprosiłabym cię o oczy,
patrzące z miłosierdziem
na drugiego człowieka...
O usta,słowem niosące
długo oczekiwane ukojenie...
O pomocne dłonie,
podtrzymujące w potrzebie...
O serce, nie kalające się grzechem ,
dające czyste sumienie...
O wielką miłość,
nad każdym złem zwycięską...
Wtedy mogłabym powiedzieć,
że jestem prawdziwie piękna...
niedziela, 21 września 2014
Otoño como una mujer.(Jesień jak kobieta.)
"Jesień...Ukochana pora artystów i wrażliwych na piękno romantyków..."
Jesień...Jak kobieta...
Pachnąca grzybami i mchem...
Trochę smutno,
lecz ciepło uśmiechnięta...
Bujne loki w kolorze purpury...
Złotem błyszcząca sukienka,
szal z kolorowych liści
i płaszcz, w odcieniu miedzi...
Na szyi korale
ładnie się mienią
czerwienią pomarszczonej jarzębiny...
Na palcu stary pierścień
z wielkim bursztynem lśni...
Jesień...Pani...
Piękna w swym stroju,
na ławce w parku
samotnie sobie tkwi...
Jesień...Jak kobieta...
Pachnąca grzybami i mchem...
Trochę smutno,
lecz ciepło uśmiechnięta...
Bujne loki w kolorze purpury...
Złotem błyszcząca sukienka,
szal z kolorowych liści
i płaszcz, w odcieniu miedzi...
Na szyi korale
ładnie się mienią
czerwienią pomarszczonej jarzębiny...
Na palcu stary pierścień
z wielkim bursztynem lśni...
Jesień...Pani...
Piękna w swym stroju,
na ławce w parku
samotnie sobie tkwi...
Yo soy el agua...(Jestem wodą...)
"Piękno wody tkwi w jej zmienności..."
Jestem wodą...
Eteryczną...Chimeryczną...
W oparach mgieł
unoszę się i opadam...
Jestem wodą...
Spienione fale kołyszą mnie,
z hukiem się przelewam
w kaskadach wodospadów...
Jestem wodą...
ciepłem gejzerów ciało ogrzewam,
chłodem lodu
mrożę krew w żyłach...
Jestem wodą...
Nieujarzmioną i nieprzewidywalną,
niedostępną w głębinach...
Tajemnicą... Błękitnym pięknem...
Jestem wodą...
Eteryczną...Chimeryczną...
W oparach mgieł
unoszę się i opadam...
Jestem wodą...
Spienione fale kołyszą mnie,
z hukiem się przelewam
w kaskadach wodospadów...
Jestem wodą...
ciepłem gejzerów ciało ogrzewam,
chłodem lodu
mrożę krew w żyłach...
Jestem wodą...
Nieujarzmioną i nieprzewidywalną,
niedostępną w głębinach...
Tajemnicą... Błękitnym pięknem...
Subskrybuj:
Posty (Atom)