Z jednej strony duszy czerń,
jak najciemniejszej nocy mrok,
gdy wszelkie możliwe zło
chodzi za nią krok w krok.
Z drugiej strony duszy biel,
jak najjaśniejszy blask słońca,
gdy dobroć, radość, szczęście
towarzyszą jej bez końca.
A pośrodku serce, w odcieniach szarości,
przez każdą ze stron nakładanych,
raz jaśniej, raz ciemniej świeci
światło życia, źródło miłości.
czwartek, 8 maja 2014
wtorek, 6 maja 2014
Czym jest...?
Nie ma drogi bez zakrętów,
ale i te z czasem
też się prostują.
nie ma życia bez ludzi,
nawet gdy w miejskiej dżungli
zagubiony się czujesz.
A czym zatem jest
miłość bez uczuć?
Potrawą bez smaku?
Ciałem bez duszy?
A może ciężkim głazem,
którego nic nie poruszy?
ale i te z czasem
też się prostują.
nie ma życia bez ludzi,
nawet gdy w miejskiej dżungli
zagubiony się czujesz.
A czym zatem jest
miłość bez uczuć?
Potrawą bez smaku?
Ciałem bez duszy?
A może ciężkim głazem,
którego nic nie poruszy?
Nuestra noche./La noche nuestra.
Ja i ty...Ty i ja...
A między nami noc...
Zimna, nieprzyjemna...majowa...
Przy twarzy twarz,
na dłoni dłoń,
ciepłem obojga ciała rozgrzane...
Ja i ty...Ty i ja...
A między nami cisza...
W ciemnych kątach schowane,
zasnęły już wszystkie słowa...
W jednym rytmie dwóch serc
obudzą się z rana...
A między nami noc...
Zimna, nieprzyjemna...majowa...
Przy twarzy twarz,
na dłoni dłoń,
ciepłem obojga ciała rozgrzane...
Ja i ty...Ty i ja...
A między nami cisza...
W ciemnych kątach schowane,
zasnęły już wszystkie słowa...
W jednym rytmie dwóch serc
obudzą się z rana...
niedziela, 4 maja 2014
Deja que tus palabras...
Niech twoje słowa
nie będą jak mgła,
w której się chowasz.
Los na szalę rzuca
teksty przysiąg naszych,
by wagę ich sprawdzić
i wartość ich oszacować.
Niech twoje słowa
nie będą jak nocy czerń,
w cieniu której znikasz.
Los na szalę rzuca
obietnic naszych treści,
by ciężar ich zmierzyć
i cenę ich określić.
nie będą jak mgła,
w której się chowasz.
Los na szalę rzuca
teksty przysiąg naszych,
by wagę ich sprawdzić
i wartość ich oszacować.
Niech twoje słowa
nie będą jak nocy czerń,
w cieniu której znikasz.
Los na szalę rzuca
obietnic naszych treści,
by ciężar ich zmierzyć
i cenę ich określić.
jak pachnie maj?
Maj pachnie bzami,
maj kwitnie zakochaniem.
Maj pachnie konwaliami,
maj kwitnie miłością.
Maj pachnie jaśminem,
maj kwitnie uczuciami.
Maj rozbrzmiewa słowikami,
maj dźwięczy radością,
maj szemrze deszczem,
maj pachnie świeżością.
maj kwitnie zakochaniem.
Maj pachnie konwaliami,
maj kwitnie miłością.
Maj pachnie jaśminem,
maj kwitnie uczuciami.
Maj rozbrzmiewa słowikami,
maj dźwięczy radością,
maj szemrze deszczem,
maj pachnie świeżością.
sobota, 3 maja 2014
Niech się święci 3 maj!
Co to za kraj,
co nie kocha
wszystkich swych dzieci,
a zwłaszcza tych
przez innych wyszydzanych?
Co to za kraj,
w którym milczy się,
na krzywdę i niesprawiedliwość,
kiedy krzyknąć trzeba?
Co to za kraj,
co wygania swe dzieci
za granicę do pracy,
za lepszym kawałkiem chleba?
Co to za kraj,
w którym ręce
składają się do modlitwy,
a tuż za rogiem
nienawiść już czeka?
Co to za kraj,
w którym szacunku brak
dla podstawowych praw
drugiego człowieka?
A to Polska właśnie,
mały nad Wisłą kraj,
ta nasza, biało-czerwona,
niech się święci 3 maj!
co nie kocha
wszystkich swych dzieci,
a zwłaszcza tych
przez innych wyszydzanych?
Co to za kraj,
w którym milczy się,
na krzywdę i niesprawiedliwość,
kiedy krzyknąć trzeba?
Co to za kraj,
co wygania swe dzieci
za granicę do pracy,
za lepszym kawałkiem chleba?
Co to za kraj,
w którym ręce
składają się do modlitwy,
a tuż za rogiem
nienawiść już czeka?
Co to za kraj,
w którym szacunku brak
dla podstawowych praw
drugiego człowieka?
A to Polska właśnie,
mały nad Wisłą kraj,
ta nasza, biało-czerwona,
niech się święci 3 maj!
piątek, 2 maja 2014
Muerte aguarda para cada.
Śmierć czeka na każdego,
czy nie chcesz tego, czy chcesz,
lecz życie niestety już nie...
Więc nie patrząc za siebie,
tam gdzie inni zostali,
tracąc swój czas,
do przodu idź, dalej.
Umiera kolejny dzień,
w fioletach i różach skąpany,
tak ciało też zgaśnie,
gdy na swoją wędrówkę
dusza będzie wezwana.
Z tobą, czy bez,
świat dalej zakręci się,
jak świeżość poranka,
daj zapamiętać się.
czy nie chcesz tego, czy chcesz,
lecz życie niestety już nie...
Więc nie patrząc za siebie,
tam gdzie inni zostali,
tracąc swój czas,
do przodu idź, dalej.
Umiera kolejny dzień,
w fioletach i różach skąpany,
tak ciało też zgaśnie,
gdy na swoją wędrówkę
dusza będzie wezwana.
Z tobą, czy bez,
świat dalej zakręci się,
jak świeżość poranka,
daj zapamiętać się.
Subskrybuj:
Posty (Atom)