W oczekiwaniu na upragnioną wiosnę
cieszę się ciepłem promieni słońca
jednego z tych najpiękniejszych,
jeszcze niestety zimowych dni.
Maluję w swej wyobraźni obraz
tryskających faerią swych barw,
kwitnących świeżością ogrodów,
co tak dobrze w pamięci mej tkwi.
W oczekiwaniu na upragnioną wiosnę
w lazur nieba z nadzieją spoglądam,
i przysłuchuję się ptasim trelom,
co brzmią jakby nieco radośniej.
Lada chwila ten moment nadejdzie,
kiedy na koniec po długiej drzemce
już na dobre obudzi się ziemia
i świat weselsze oblicze mieć będzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz